Używany Volkswagen Golf Plus – silniki benzynowe. 1.2 TSI (86 KM, 105 KM) 1.4 MPI (75 KM, 80 KM) 1.4 TSI (122 KM, 140 KM, 160 KM, 170 KM) 1.6 MPI (102 KM) 1.6 FSI (115 KM) 2.0 FSI (150 KM) Do napędu Golfa Plusa zaprzęgnięto kilka jednostek downsizingowych, ale w ofercie pozostało trochę odmian wolnossących.
Dobrze wyposażone i przestronne kompaktowe auto z dynamicznym silnikiem benzynowym? Na rynku jest wiele propozycji w tym segmencie, jednak jedna szczególnie przyciąga zainteresowanie klientów - jest to Volkswagen Golf VII, zwłaszcza z silnikiem TSI. Sprawdzamy, czy warto zwrócić na niego Golf siódmej generacji tak naprawdę dopiero teraz opuszcza rynek, ustępując miejsca nowemu wcieleniu. Osiem lat obecności na rynku to kawał czasu. Niemcy nie spieszyli się jednak ze zmianami, gdyż oferowany przez nich samochód tak naprawdę cały czas pozostaje konkurencyjny wobec nowszych aut w tym segmencie. Siódme wydanie Golfa przyniosło także wiele atrakcyjnych jednostek napędowych i bardzo bogate wyposażenie, które jest kuszące zwłaszcza dla osób szukających solidnego auta na rynku wtórnym. Czy Volkswagen Golf TSI to dobra propozycja? Sprawdziliśmy egzemplarz z 2015 roku. Volkswagen Golf TSI - silnika nie trzeba się bać! U wielu osób hasło “ TSI” wywołuje gęsią skórkę i negatywne emocje. Nie ma się czemu dziwić. Tak oznaczona jednostka faktycznie zaczęła swoją karierę rynkową w mało chlubny sposób. Pierwsze wcielenie silnika TSI nosiło oznaczenie EA111 i oferowane było w dwóch wariantach. Bazowy wyposażony był wyłącznie w turbosprężarkę, zaś w mocniejszym obecna była także sprężarka mechaniczna - kompresor. To właśnie to drugie wymienione wydanie tej jednostki przyczyniło się do fatalnej opinii na jej temat. Eksperci twierdzą, że Volkswagen zdecydowanie nie przyłożył się do weryfikacji tego silnika w akcji. TSI Twincharger nie wytrzymywało obciążeń termicznych, przez co rozpadały się tłoki, łańcuch rozrządu rozciągał się w tempie ekspresowym, a sprzęgło kompresora trzeba było wymieniać w zasadzie co chwilę. W efekcie najgorsze wydania tej jednostki ledwo przejeżdżały kilkadziesiąt tysięcy kilometrów bez żadnego remontu. Nikogo nie dziwi więc fakt, że na rynku wtórnym w zasadzie nie ma takich aut. Zresztą silnik ten oferowany był w piątej i szóstej generacji Golfa. Volkswagen szybko zauważył, że z takim felerem daleko nie zajedzie. Dlatego też wraz z siódmym wcieleniem popularnego auta kompaktowego z Wolfsburga zadebiutowała nowa jednostka TSI o oznaczeniu EA211. Choć nazwa łączy ją z poprzednikiem, to jednak jest to w zasadzie całkowicie nowa konstrukcja. W Golfie stosowano głównie warianty o oznaczeniu CMBA, CPVA, CZCA, CHPA, CPTA, CZEA i CZDA. Każdy z nich jest zdecydowanie godny polecenia. Przede wszystkim wyeliminowano tutaj wiele wad. Rozrząd z łańcuchowego został zamieniony na klasyczny pasek. Cały silnik dopracowano pod kątem wytrzymałości, a w topowym wariancie dołączono dodatkowo system odcinania dwóch cylindrów, sprzyjający niższemu zużyciu paliwa. Pięcioletni Volkswagen Golf TSI z przebiegiem 115 000 kilometrów. Jak wypada po takim przebiegu? W prezentowanym aucie znalazł się silnik w wariancie 140-konnym, spięty z manualną, 6-biegową przekładnią. Auto na liczniku ma przebieg wynoszący niecałe 115 000 kilometrów, co w 5 letnim aucie (rok produkcji 2015) jest standardową wartością. Trzeba przyznać, że zmęczenia po tej konstrukcji nie widać. Dynamika wciąż jest rewelacyjna, a kultura pracy tej jednostki bardzo cieszy. Co więcej, zużycie paliwa można utrzymać na bardzo niskim poziomie, nawet podczas jazdy typowo miejskiej. Jak pokazała weryfikacja w warsztacie 115 000 kilometrów przebiegu nie zrobiło żadnego wrażenia na zespole napędowym. Zużycie oleju jest znikome i zgodne z normami konstrukcyjnymi. Nie występują tutaj także żadne wycieki, które sugerowałyby jakiekolwiek problemy. Praca sprzęgła i skrzyni biegów także nie pozostawia wątpliwości - elementy te zużywają się powoli i nie wymagają częstych zmian. Sprzęgło działa wyśmienicie - nie jest zbyt twarde i łapie na właściwej wysokości. Lewarek wciąż pracuje precyzyjnie i pozwala na sprawne przeskakiwanie pomiędzy kolejnymi przełożeniami. Warto pamiętać, że niekiedy poddają się tutaj łożyska, a objawia się to pogorszoną precyzją i haczeniem. Układ kierowniczy nie wykazuje większych objawów zużycia i świetnie sprawdza się w codziennej eksploatacji. Pięcioletni Volkswagen Golf TSI z przebiegiem 115 000 kilometrów - stan zawieszenia i podwozia Weryfikacja na podnośniku pokazała także, że pięcioletnia eksploatacja Golfa w polskich warunkach nie wpłynęła negatywnie na jego stan techniczny. Zawieszenie nie wymaga tutaj żadnych kosztownych napraw. W prezentowanym egzemplarzu wymieniano jedynie typowe eksploatacyjne elementy, takie jak gumy czy łączniki stabilizatora. Co ciekawe nie widać także żadnych rdzawych nalotów, które potrafią pojawiać się zwłaszcza w dolnej części nadkoli i na elementach zawieszenia czy układu wydechowego. Ekspert podkreśla, że na tę przypadłość trzeba brać poprawkę, gdyż regularnie pojawia się w Golfach. Wszystko to sugeruje, że przed takim autem jest jeszcze wiele lat spokojnej eksploatacji. Jak pokazują najróżniejsze testy silnika TSI EA211, jednostka ta przy odpowiednim traktowaniu dobrze znosi duże przebiegi. Wzorowo wypadają nieco nowsze egzemplarze, wyprodukowane od 2014 roku, kiedy to wyeliminowano część problemów wieku dziecięcego oraz dopracowano materiały. Pięcioletni Volkswagen Golf TSI z przebiegiem 115 000 kilometrów - jak wypada w środku? Kokpit Volkswagena Golfa VII generacji nie należy do porywających wizualnie, ale jest jednocześnie przyjemny w codziennym obcowaniu. Otoczenie kierowcy w dużej mierze wykończone jest miękkimi plastikami - znajdziemy je w górnej partii drzwi i na desce rozdzielczej. Te elementy dobrze znoszą próbę czasu, choć o twardych plastikach już tego nie można powiedzieć. W tym przypadku mocne zarysowania, a niekiedy nawet wypłowiałe fragmenty to standard. Dodatkowo bardzo często łamią się kratki nawiewu, co wymusza wymianę całego elementu. Typową przypadłością aut z koncernu Volkswagena jest także wyślizgiwanie się skóry na kierownicy. Ta staje się mocno błyszcząca i nie ma tak dobrej prezencji jak w nowym aucie. Eksploatacje dzielnie znoszą za to fotele i podłokietniki. Prezentowany egzemplarz to wersja Comfortline, wyposażona w standardowe fotele. Jedynie na lewym boczku tkanina delikatnie się zmarszczyła, ale nie wygląda to nieestetycznie. Same siedziska nie tracą sprężystości i dobrze wypadają pod kątem oferowanego komfortu. Używany Volkswagen Golf VII - jakiej wersji szukać? Na rynku znajdziemy bardzo dużo egzemplarzy tego popularnego auta kompaktowego. Dużą zaletą Golfa jest to, że wiele aut pochodzi z polskiego rynku. Dzięki temu łatwiej zweryfikować historię auta oraz jego stan techniczny. Z pomocą przychodzą tutaj na przykład takie firmy jak Spotawheel, które w swojej ofercie mają nawet kilkanaście sztuk danego modelu, wszystkie ze zweryfikowanym przebiegiem, po inspekcji technicznej i z gwarancją nawet do pięciu lat. Samochody te są dostępne od ręki na placu, co ułatwia zakup. Co więcej, kupując u nich używane auto w styczniu w cenie zyskamy komplet nowych opon, wymianę oleju, filtrów, tarcz i klocków hamulcowych oraz szczegółowy serwis zawieszenia. Co ciekawe znalezienie ubogo wyposażonego auta jest bardzo trudne. Nawet prezentowany egzemplarz, pochodzący z oferty Spotawheel, pomimo “średniej” wersji Comfortline”, posiada takie dodatki jak system multimedialny z łącznością Bluetooth, klimatyzację automatyczną, podgrzewanie foteli czy pełny komputer pokładowy. Nie znajdziemy tutaj natomiast nawigacji, sterowania z kierownicy czy ksenonowych/ledowych świateł z przodu i z tyłu. Warto więc rozglądać się za topowym wariantem Highline lub wzbogaconą wersją Comfortline. W przypadku tego pierwszego bardzo często znajdziemy też takie elementy jak fotele ErgoActive, świetnie sprawdzające się w długich podróżach, aktywny tempomat, lepsze multimedia czy kamerę cofania. Warto również szukać wspomnianych wersji z lepszym oświetleniem - standardowe żarówki nie rzucają wybitnego snopu światła. Jeśli chodzi o wersje silnikowe, to prezentowana odmiana TSI jest dobrym wyborem. Zarówno w słabszej, 125-konnej, jak i mocniejszej 140-konnej wersji zapewnia dobre osiągi i niskie zużycie paliwa. Podstawowa jednostka TSI także nie jest zła. To również zmieniona wersja tego silnika, należąca do udanej rodziny EA211. 105 koni zapewnia akceptowalne osiągi, choć dynamika ucieszy raczej spokojniejszych kierowców. Ci, którzy często jeżdżą w trasie powinni pomyśleć o dieslu. Tutaj do wyboru są konstrukcje TDI i TDI. Każda z nich odwdzięcza się bezproblemową eksploatacją, o ile oczywiście zachowany był właściwy interwał serwisowy i stosowny sposób eksploatacji. Używany Volkswagen Golf VII - na co uważać? Mechanicy zwracają uwagę, że trzeba zachować ostrożność przy skrzyni DSG. Przekładnia ta potrafi dzielnie znosić nawet spore przebiegi, ale trafiają się też przypadki, gdzie po 100-150 tysiącach kilometrów wymagany jest remont lub wymiana przekładni. Przy zakupie auta z benzynowym silnikiem koniecznie trzeba sprawdzić, czy nie ma problemów z poborem oleju i czy nie występują jakiekolwiek wycieki. W autach z początku produkcji pojawiały się delikatne przecieki spod uszczelek drzwi. Większość aut przeszła już wymianę lub naprawę tych elementów, ale warto brać na to poprawkę. Volkswagen Golf VII - interwał serwisowy i przykładowe ceny części Wymiana oleju: co 30 000 km w silnikach wysokoprężnych i benzynowych. Zalecane jest jednak skrócenie interwału do 15 000 kilometrów. Olej: 5W-30 (w każdej jednostce w wersji sprzed liftingu). Rozrząd: wymiana co 6 lat lub 210 000 kilometrów. Ceny części: Rozrząd: od 800 zł (benzyna) i 1200 zł (diesel) Amortyzatory: od 520 zł (cena za dwie sztuki) Sprzęgło: od 1000 zł w benzynie i 1300 zł w dieslu Hamulce: od 550 zł (cena za dwie tarcze) i 540 zł (komplet klocków) Materiał powstał przy współpracy z firmą Spotawheel. Za wsparcie, opinię i pomoc techniczną dziękujemy serwisowi
First of all, the 1.4 TSI EA211 has a lightweight aluminum cylinder block with cast iron sleeves (liners) instead of complete cast iron block. There are a new die-forged steel crankshaft and connecting rods. The stroke was increased to 80 mm while the cylinder bore was decreased to 74.5 mm (by 2 mm). The engine with new components became Silnik benzynowy TSI to bardzo popularny silnik w samochodach koncernu Volkswagen. Postanowiliśmy sprawdzić, jak sprawuje się po latach - jego awarie i usterki. Czy trzeba się bać doładowanej benzyny? Złego, dobre początkiPoczątkowo TSI zachwycał wszystkich, zarówno dziennikarzy jak i samych użytkowników. Z niewielkiej pojemności skokowej udało się wygenerować 122-125 KM lub 160-180 KM w wersji wykorzystującej kompresor jak i turbosprężarkę. Bez względu na wariant mocy, jednostka otrzymała bezpośredni wtrysk paliwa i przynajmniej w teorii napęd rozrządu realizowany za pomocą bezobsługowego łańcucha. Bezpośredni wtrysk i niewielka pojemność jednostki gwarantowała niskie opory wewnętrzne w czasie jednostajnej jazdy. W efekcie, przy odpowiednim stylu jazdy każdy kierowca bez trudności może uzyskać dużo niższe zużycie paliwa. Co więcej, turbodoładowanie gwarantuje dużo większą elastyczność i reakcję na gaz, niż silniki wolnossące o analogicznych parametrach. TSI (EA111) zadebiutowała w VW Golfie V, w krótkim czasie trafiła do oferty pozostałych modeli Volkswagena, Skody, Seata czy Audi, zawsze zachwycając użytkowników dobrą dynamiką i niskim zużyciem paliwa w czasie spokojnej jazdy. W 180-konnej Skodzie Fabii RS udało się wygenerować sportowego ducha. Przedstawiciel segmentu B z 7-stopniowym automatem DSG potrzebuje zaledwie 7,3 na sprint do pierwszej setki i zapędza wskazówkę prędkościomierza do 224 km/h. Zobacz wideo KIA Sorento - interaktywny test Pierwsze problemy już po kilkudziesięciu tysiącach kilometrówNiestety, już po kilku miesiącach obecności na rynku zaczęły pojawiać się pierwsze symptomy wysokiej awaryjności tej konstrukcji. Później niezależni mechanicy jasno określili, że przyczyna leży w licznych wadach projektowych i niskiej jakości materiałowej. Sztandarową bolączką TSI są problemy z łańcuchem rozrządu i całym jego osprzętem. Sam łańcuch ulega szybkiemu rozciągnięciu, a w skrajnych przypadkach zerwaniu. Dość szybko zużywają się napinacze i ślizgi, daje o sobie znać także wariator zmiennych faz rozrządu (o ile takowy występuje w danej wersji).Specjaliści zwracają również uwagę na zbyt niską jakość wykorzystywanych elementów, które nie są w stanie wytrzymać normalnej eksploatacji. Sytuację pogarsza długi interwał między wymianami oleju silnikowego – 30 tysięcy kilometrów. Przez tak długi okres użytkowania środek smarny nie jest w stanie skutecznie smarować kluczowych komponentów, w tym rozrządu. Jedynym rozwiązaniem sytuacji jest profilaktyczna wymiana rozrządu, kosztem około 3000 złotych – w przeciwnym razie ryzykujemy zerwanie lub przeskoczenie łańcucha, co oznacza zniszczenie jednostki napędowej i kosztowny remont lub kupno używanego wtrysk wymagał zastosowania zaawansowanych i wrażliwych wtryskiwaczy. Jednorazowe zatankowanie paliwa niewiadomego pochodzenia często prowadzi do ich uszkodzenia – koszt regeneracji 500 złotych za sztukę. Serwisy często odnotowują również pęknięte tłoki, pierścienie tłokowe oraz wysokie zużycie oleju silnikowego. Wyraźne zmniejszenie wymienionych usterek przynosi skrócenie okresu pomiędzy wymianami do 10- 15 tysięcy kilometrów. Należy się też wystrzegać rewolucyjnego w momencie debiutu (2007) silnika o mocy 140-170 koni mechanicznych. Został wsparty przez kompresor i sprężarkę, co gwarantuje świetne osiągi, ale też wysoką awaryjność i regularne, kosztowne wizyty w niebo lepiejW 2012 roku producent wprowadził niemal zupełnie nową jednostkę o oznaczeniu EA211. Wskoczyła niejako w miejsce niedopracowanego poprzednika, na szczęście nie dziedzicząc po nim szeregu wad fabrycznych. Warto jednak wiedzieć, że EA111 produkowano aż do 2015 roku. Najpoważniejszą modyfikacją jest wprowadzenie napędu rozrządu realizowanego tanim w produkcji i serwisowaniu paskiem – interwał producent określił na 210-240 tysięcy kilometrów. Mechanicy sugerują o skrócenie go o połowę dla bezpieczeństwa – koszt wymiany oscyluje wokół 600 złotych. Oczywiście pozostawiono bezpośredni wtrysk paliwa i 2017 roku montowano system odłączania cylindrów podczas spokojnej jazdy i filtr cząstek stałych. W kwestii oferowanych osiągów, nowsza jednostka wciąż przekonuje użytkowników elastycznością, rozsądnym spalaniem i cichą pracą. W porównaniu do poprzednika, jej zakup praktycznie nie wiąże się z podwyższonym ryzykiem. TSI EA211 nie jest obarczony wadami konstrukcyjnymi, bowiem rozwiązano problem pękających tłoków i pierścieni. Wciąż użytkownicy muszą regularnie kontrolować poziom oleju silnikowego – interwał na poziomie 30 tysięcy kilometrów pozostał. W trosce o żywotność turbosprężarki warto go jednak skrócić (ewentualna regeneracja to koszt 1500 złotych). Bezpośredni wtrysk paliwa nadal wymaga od użytkownika pilnowania jakości tankowanego paliwa. Jednorazowa wpadka jakościowa także w tym przypadku może zakończyć się uszkodzeniem wtryskiwaczy. Zobacz wideo "Ale jest suwak!" No właśnie nie. Policja pokazuje nagranie kierowcy, który wymusił pierwszeństwo i tłumaczył się jazdą na suwak: Czy warto kupić TSI? TSI z początkowego okresu produkcji zawsze wiąże się ze sporym ryzykiem. Specjaliści dopuszczają jednak jego zakup tylko w określonych sytuacjach. Wybrany przez nas egzemplarz musi mieć rozsądny przebieg, udokumentowaną historię serwisową i możliwie krótkie interwały wymian oleju. Jeśli jest po naprawach gwarancyjnych, tym lepiej. Jego awaryjność stanowi też dobrą kartę przetargową podczas negocjacji ceny. Jeżeli macie zaprzyjaźnionego mechanika i dostęp do tanich zamiennikach, można zaryzykować wliczając w duży rabat ewentualne naprawy w przyszłości. Te na pewno nadejdą. Chcąc mieć jednak święty spokój, warto jednak postawić na EA211 z rozrządem realizowanym za pomocą paska. Ryzyko poważnej awarii jest znikome, a frajda z jazdy spora. Do tego silnik przekonuje akceptowalnym zapotrzebowaniem na paliwo. 7 litrów w mieście w Golfie, Leonie lub Octavii to żaden wyczyn. W trasie da się zejść do 5,5 TSI fot. VW 【Volkswagen Golf Golf VI】 full technical specifications, models and characteristics. Engine: 1.6 (102 Hp) Maximum speed: 188km/h Fuel consumption - urban: 9.7 l/100 km. More information online AutoData24.com
X TA STRONA UŻYWA COOKIE. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz zablokować pliki cookie w przeglądarce. Pliki cookie są wykorzystywane przez reklamodawców oraz do celów statystycznych.
Volkswagen Golf DSG tuning Golf 6 - 2009 - 2012 - 1.4 TSI 122hp. TVS custom DSG software solutions for Volkswagen Golf are divided into different categories supporting all applications: from drivability upgrades for stock vehicles up to Stage 4 tunes for performance vehicles and motorsport applications. Tuning; D; 1; 2; 2+ 3 Volkswagen Golf VI 2008 - 2012 / Fot. Volkswagen W Volkswagenie Golfie szóstej generacji nie ma rewolucyjnych zmian w porównaniu z „piątką”. Ale sporo rzeczy poprawiono i dlatego używane egzemplarze tego modelu są warte zainteresowania. Volkswagen Golf VI 2008 - 2012 / Fot. VolkswagenMożna odnieść wrażenie, że Golf VI ma po prostu ostrzejsze linie nadwozia i detale o bardziej kanciastych kształtach. To tylko pozory. Z piątej generacji modelu przejęto co prawda całą płytę podłogową wraz z podwoziem, ale z reszty karoserii pozostał tylko dach. Lepiej wykończono i skuteczniej wyciszono wnętrze, wzbogacono wyposażenie. Pojawiły się elektroniczna regulacja siły tłumienia amortyzatorów i kolanowa poduszka powietrzna dla tym Golf VI ma wszystkie zalety poprzednika. Świetnie się prowadzi, dysponuje szeroką gamą nowoczesnych silników, przekonuje solidnością i jakością wykonania. Zachował też charakterystyczną linię nadwozia, niezmienną od 1974 r. Jej oryginalność stanowi jeden z atutów auta, które nie sposób pomylić z jakimkolwiek innym modelem. Mocne punkty Golfa VI to również funkcjonalny przedział pasażerski i spory bagażnik (350/1305 l).Volkswagen Golf VI 2008 - 2012 / Fot. VolkswagenOgromna popularność kompaktu spod znaku VW sprawia, że utrzymanie samochodu nie sprawia żadnych problemów. Części zamienne są łatwo dostępne, liczne warsztaty gotowe do obsługi tego modelu. Ale ogromna popularność nie przekłada się na niskie koszty eksploatacji. Wyjątkiem są tylko wersje z dwoma silnikami starej generacji. Obsługa nowoczesnych jednostek napędowych sporo kosztuje, zwłaszcza benzynowych z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa. Trzeba się też liczyć z wydatkami związanymi z awariami, które wcale nie są Golf VI 2008 - 2012 / Fot. VolkswagenGolf VI zadebiutował w 2008 r. z benzynowymi silnikami (80 KM), TSI (122 KM), TSI (160 KM) i (102 KM), oraz turbodieslami TDI (110 KM) i TDI (140 KM). W kolejnym roku do gamy dołączyły benzynowe TSI (105 KM), Turbo (160 KM), TSI (210 KM, tylko w sportowej wersji GTI) oraz TSI (270 KM, tylko w sportowej wersji R), a także turbodiesle TDI (105 KM) i TDI (170 KM). W 2010 r. pojawił się benzynowiec TSI (85 KM), a w 2011 r. TSI GTI Edition 35 o mocy 235 kłopotliwe w eksploatacji, a jednocześnie tanie w obsłudze, są dobrze znane od lat benzynowe silniki i Przy silnikach serii TSI, z bezpośrednim wtryskiem benzyny i turbodoładowaniem, trzeba liczyć się z wyższymi kosztami serwisowymi oraz awariami, których usunięcie bywa kosztowne. Biorąc pod uwagę zużycie paliwa najlepsze są oczywiście turbodiesle, zwłaszcza TDI. Ale i w ich przypadku serwisowanie nie należy do tanich a naprawa ewentualnych awarii i niedomagań mocno obciąża Golf VI 2008 - 2012 / Fot. VolkswagenW Golfie VI najwięcej problemów sprawiają silniki. W TSI szybko wyciąga się łańcuch rozrządu, zazwyczaj wymaga wymiany po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów. Metaliczne odgłosy z rozrządu i charakterystyczne brzęczenie (tarcie łańcucha o korpus silnika) to sygnał, że trzeba udać się do warsztatu. Nazbyt wyciągnięty łańcuch może „przeskoczyć” na kołach zębatych, co skutkuje poważną awarią silnika. Przypadłością silnika TSI jest również zbieranie się nagaru na zaworach, objawiające się pogorszeniem osiągów i nierówną pracą problemy z łańcuchem rozrządu jak w TSI ma również silnik TSI. W tym przypadku szybka reakcja warsztatu może uratować silnik przed poważnymi uszkodzeniami. Poza tym w TSI trzeba liczyć się z wypaleniem uszczelki pod głowicą oraz wadliwą pracą komputera sterującego silnikiem. W efekcie silnik pracuje w wyższych temperaturach, co może prowadzić do poważnych awarii, na przykład wypalania Turbo znana jest z wysokiego zużycia oleju, a TDI z dużej wrażliwości na jakość paliwa. By nie uszkodzić kosztownych wtryskiwaczy piezoelektrycznych trzeba tankować na renomowanych stacjach, a filtr paliwa wymieniać częściej niż zaleca producent. Trzeba się też liczyć z wyciekami oleju a także utrudnionym rozruchem zimnego silnika (zazwyczaj wystarczy wgrać nowe oprogramowanie do komputera sterującego silnikiem).Volkswagen Golf VI 2008 - 2012 / Fot. VolkswagenWycieki paliwa to z kolei „specjalność” wersji TDI. W turbodieslach z systemem dopalania cząstek stałych zapychają się filtry wychwytujące sadzę. Problem pojawia się w autach eksploatowanych głównie w mieście. Jeśli dojdzie do zapchania filtra trzeba pojechać do serwisu. Awaryjne są dwusprzęgłowe, zautomatyzowane skrzynie biegów DSG. Psuje się w nich elektronika, nietrwałe są łożyska. Kaprysi też elektronika pokładowa, co widać po zapalających się bez powodu kontrolkach na desce rozdzielczej. Często zawodzi przełącznik daty1974 – VW Golf I1983 – VW Golf II1991 – VW Golf III1997 – VW Golf IV2003 – VW Golf V2008 – VW Golf VI, nadwozie hathback 3d i 5d. Wersje z napędem na jedną oś i z napędem 4x4 (4Motion)2009 – wersja kombi, sportowe wersje GTI oraz R2011 – wersja Cabrio2012 – VW Golf VIIZaletyświetne prowadzenie szeroki wybór silników funkcjonalne wnętrze wysoka jakość wykonania Wady- awaryjność niektórych wersji- wysoka cenaWybrane dane techniczneWersja silnikowaPoj skok (cm3)Moc maks (KM/obr/min)Maksmomentobr (Nm/obr/min)Prędkośćmaks(km/h)Przyśp0-100km/h (s)ŚrednieZużyciepaliwa(l/100 km)Silniki benzy-Nowe TSI119785/4800160/1500-350017812,35, TSI1197105/5000175/1550-410019010,65, TSI1390122/5000200/1500-40002009,56, TSI1390160/5800240/1500-45002208,06, Turbo1798160/5000250/15002208,06, TSI1984210/5300280/1700-52002406,97, TSI1984235/5500-6300300/2200-55002476,68, TSI1984270/6000350/2500-50002505,78,5SilnikiWysoko-Prężne TDI1598105/4400250/1500-250018911,34, TDI1968110/4200250/1500-250019010,75, TDI1968140/4200320/1750-25002099,34, TDI1968170/4200350/1750-25002228,15,3CenyOrientacyjne ceny w tys złRocznik/ TSI (105 KM) 36,541,045,051, TSI (210 KM) 51,558,066,077, TSI (235 KM) 84, TSI (270 KM) 61,570,081,095, TDI 40,045,052,060, TDI (110 KM)36,540,5 TDI (140 KM)41,045,551,060,068, TDI (170 KM) 53,060,070,081,5PodsumowanieVolkswagen Golf VI 2008 - 2012 / Fot. VolkswagenGolf to klasa sama w sobie, a w przypadku szóstej generacji widać to jeszcze wyraźniej niż u poprzedników. Głównie w wykończeniu i wyposażeniu. Przedział pasażerski, choć mało finezyjny, tchnie elegancją. Podobnie jak nadwozie. Podobać może się funkcjonalność Golfa VI, pewność prowadzenia i wysoki poziom bezpieczeństwa. Szkoda tylko, że nowoczesne silniki zapewniające dobre osiągi, są najbardziej kłopotliwe. Chcąc uniknąć problemów trzeba decydować się na przestarzałe jednostki napędowe o słabej dynamice. To największa porażka twórców Golfa ofertyMateriały promocyjne partnera Golf 6 Cabriolet VI CABRIOLET 1.4 TSI 160 CARAT DSG7 (2012) Par Fred C le 01/10/2021 Classe, discrète et qualité de fabrication intemporelle Golf véhicule très agréable à conduire.
Odpowiedz z cytatem Witam jaka jest prawda o tym silniku jetta z 2014 roku ja na mojej mam 240 tysięcy i większych awarii nie było dla spokoju przy 160 tysiącach wymieniony rozrząd wraz z pompą wody w wykazie najbardziej awaryjnych silników nie znalazłem mojego z oznaczeniem CTH czy to nie jest tak że jak kto dba to ma? Auto salon polska serwisy na bieżąco w volkswagen. Były problemy z silnikami chyba z początku produkcji potem w 2010 i 2012 poprawiali błędy. Karll34 Posty: 7 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 04 Lut 2019, 11:17 Odpowiedz z cytatem Najbardziej awaryjny jest silnik TSI Twincharger EA111. Moce tego silnika to 140 KM, 150 KM, 160 KM, 170 KM, 180 KM i 185 KM i montowany był w Golf V i Plus Golf VI, Jetta V, Touran I, Alhambra II, Sharan II, Tiguan I, Beetle, CC, EOS, Passat B7, Scirocco III, Polo, Audi A1, Audi A3, Leon, Ibiza, Octavia II. Odmiana ta oznaczona była kodami BMY, CAVA, CTHA, CAVD, CNWA, CTHD, CTKA, BLG, CAVB, CTHB, CAVE, CTHE, CAVG, CTHG, CTJA. Kolejny silnik to TSI Turbo EA111 . Ten również uznawany jest za awaryjny. Z tym, że wyposażony jest tylko w ma już pękających tłoków, ale nadal problemem jest zużycie oleju, ale nadal w tym silniku jest nietrwały łańcuch na w roku 2012 zrobiono poprawiony silnik TSI Turbo tym, że nie ma silnika 160KM, ale są 122KM, 125KM, 140KM i dopiero ten silnik jest można powiedzieć bezawaryjny. Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych... MotoAlbercik Posty: 18641Zdjęcia: 1203Miejscowość: Tychy Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ Silnik: 4,7 ccm3 253 KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Terenowy Skrzynia biegów: Automatyczna Rok produkcji: 2000 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 04 Lut 2019, 15:50 Odpowiedz z cytatem Wszystko wskazuje na to, że to jednak ten niesławny Twincharger niestety "Jak kto dba tak ma" zawsze ma zastosowanie Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera yeti65 Posty: 3432Zdjęcia: 15Miejscowość: Zegrze Pd Prawo jazdy: 29 11 1984 Przebieg/rok: 30tys. km Auto: Duster 2021, Courier 2020 Silnik: 100KM 100KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: SUV Skrzynia biegów: Manualna Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra Ciekawe publikacje motoryzacyjne Wybierasz się na wakacje kamperem? O tym należy pamiętać! Kamper (inaczej samochód kempingowy) to chętnie wybierany środek transportu na wakacje – dzięki niemu miejsce noclegowe mamy zawsze przy sobie. Najczęściej do prowadzenia takiego pojazdu wystarczy prawo jazdy ... Mazda CX-5 - zwiększenie produkcji Mazda Motor Corporation poinformowała o planach zwiększenia produkcji Mazdy CX -5 z 200 000 do 240 000 egzemplarzy rocznie, dzięki uruchomieniu linii produkcyjnej tego modelu także w Zakładzie Ujina nr 1, obok Zakładu Ujina ...
The cheapest TSI engine currently on offer is the 86 hp (63 kW) at 4,800rpm and 160 Nm (118 lb-ft) from 1,500rpm. First offered on the Golf 6 as an alternative for the 1.6 MPI, entering production
Volkswagen Golf Sportsvan to następca Golfa Plusa. Auto jest zupełnie nową konstrukcją, a zakres zmian jakie wprowadzono na tle poprzednika jest bardzo szeroki. Postanowiliśmy sprawdzić jak nowy Golf Sportsvan zachowuje się na drodze, będąc wyposażonym w nowy silnik TSI o mocy 150 KM. Oto nasze wrażenia z testu. Test Golf Sportsvan TSI: następca Plusa Golf Sportsvan to najnowsza wizja rodzinnego minivana wcielona w życie przez specjalistów z Wolfsburga. Następca niezbyt popularnego w Polsce Golfa Plusa, to zupełnie nowa konstrukcja oparta na płycie modułowej MQB. Choć sylwetka Sportsvana na pewno nie należy do przełomowych, to trzeba przyznać, że stonowana linia nadwozia, pozbawiona przesadnych krągłości, stanowi udane rozwinięcie stylu jaki nadał obecnej gamie modelowej Volkswagena najnowszy Golf siódmej generacji. Zachowawczy styl Sportsvana, w połączeniu z nowoczesnymi detalami (przednie reflektory ksenonowe, tylne LED) to przyjemna dla oka mieszanka. Co więcej, pod zgrabną sylwetką, projektanci ukryli dodatkowe „centymetry” korzystnie wpływające na przestronność pojazdu względem poprzednika. W porównaniu do Golfa Plusa, Sportsvan jest od niego dłuższy o 134 mm, ma zwiększony aż o 107 mm rozstaw osi (i o 50 mm względem Golfa VII hatchback), a przy tym dysponuje powiększonym o 73 litry bagażnikiem (ma on pojemność 500 l). Zobacz też: Test KIA Carens CRDi: idealna na długie dystanse W rezultacie wnętrze Golfa Sportsvana jest bardzo przestronne i pozwala podróżować w wygodnych warunkach dwóm osobom o wzroście 190 cm siedzącym jedna za drugą. W pełnym wykorzystaniu 5-sobowej kabiny może przeszkadzać jednak nieco za wąska tylna kanapa oraz przede wszystkim tunel środkowy ograniczający miejsca na nogi w drugim rzędzie siedzeń. W autach tego typu podłoga powinna być zupełnie płaska. Dużo lepiej jest za to z przodu. Fotele są bardzo wygodne i pokryte przyjemną w dotyku alcantarą. Pokaźnych rozmiarów bagażnik jest w całości wykończony miękkim materiałem, ale jego kształt (wysoki, nieco za krótki) może okazać się mniej funkcjonalny niż w odmianie kombi. Standardową jego pojemność (500 l) można jednak dodatkowo powiększyć do 590 l przesuwając tylną kanapę aż o 18 cm w przód. Zobacz też: Test Seat Alhambra TDI 177 KM DSG Świetne jest wykończenie kabiny i jakość tworzyw użytych we wnętrzu. Choć błyszczące plastiki są podatne na porysowania i zabrudzenie, to ich umiejscowienie w górnej części konsoli centralnej, w zdecydowany sposób ogranicza ryzyko ich uszkodzenia. Duże kieszenie w drzwiach wykończone zostały miękką tkaniną, a ich kubatura pozwala bez problemu przewozić w nich 1,5 l butelki. Ekran systemu multimedialnego świetnie reaguje na dotyk, ma dobrą rozdzielczość i przyjemną, pastelową kolorystykę, przez co korzystanie z wysokiej jakości tylnej kamery jest bardzo wygodne. Oprócz logicznie umiejscowionych pokręteł, przejrzystego projektu deski rozdzielczej oraz miękkich plastików z jakich wykonano górną część kokpitu Sportsvana (poniżej ich zastosowano twardsze materiały), warto pochwalić projektantów auta za zastosowanie w kabinie bardzo wydajnego oświetlenia LED. Pozwala ono na swobodne czytanie prasy czy książek w podróży zarówno osobie siedzącej w pierwszym, jak i w drugim rzędzie siedzeń (szkoda, że to wyposażenie opcjonalne). Bardzo wysokie noty należą Golfowi za prawidłowo wyciszoną kabinę. Do prędkości ok. 150 km/h we wnętrzu jest zadziwiająco cicho. Test Golf Sportsvan TSI: silnik z rodziny EA211 Nowa seria silników EA211 powoli zaciera niekorzystne wrażenie jakiego dostarczyły pierwsze generacje małolitrażowych motorów TSI. Zmieniona konstrukcja rozrządu (napęd obsługiwany za pomocą paska wielorowkowego a nie łańcucha) oraz niższe spalanie pozwalają czerpać przyjemność z posiadania niedużego, ale mocnego silnika TSI. Motor dysponujący mocą 150 KM ma bardzo płynny przebieg momentu obrotowego i pozwala na jednostajne przyspieszanie już od ok. 1500 obr./min aż do 5000 obr./min. Zapewnia bardzo dobrą dynamikę nawet powyżej 120 km/h, a dźwięk jego pracy jest przyjemny dla ucha. Co ciekawe silnik TSI z nowej rodziny EA211 jest także wyraźnie oszczędniejszy przy spokojnej jeździe od swoich poprzedników. W mieście można zmieścić się ze spalaniem na poziomie 8,0 litrów na 100 km, na trasie nawet w 6,6 l/100 km. W trakcie jazdy autostradowej Sportsvan zużywał średnio 7,7 l benzyny na 100 km. Jak na auto o takich gabarytach i osiągach to naprawdę dobre wyniki. Trudno także mieć zastrzeżenia do pracy 6-biegowej, manualnej przekładni. Poszczególne przełożenia są wystarczająco długie, a ich wybór niezwykle przyjemny. Lewarek pracuje z lekkim oporem, a jego skok jest krótki. Test Golf Sportsvan TSI: prowadzenie Z silnikiem bardzo dobrze współgra podwozie auta. Zawieszenie oparte z przodu na kolumnach MacPhersona, a z tyłu na konstrukcji 4-wahaczowej zapewnia wrażenia z jazdy zbliżone do tych z aut kompaktowych, lecz wysokie nadwozie ma skłonności do przechyłów w zakrętach. Na tle konkurentów w postaci Citroena C4 Picasso czy Kii Carens, Sportsvan prowadzi się jednak nieporównywalnie stabilniej i pewniej, skutecznie i cicho wybierając przy tym nierówności. Zobacz też: Test Renault Kangoo Extrem: kombivan w stylu crossovera Pozytywne wrażenie z jazdy Sportsvanem dopełnia zaskakująco precyzyjny i pracujący z przyjemnym oporem progresywny układ kierowniczy pokrewny temu z Golfa GTI. Volkswagen nareszcie uporał się z problemem dużej bezwładności przekładni w położeniu centralnym. Co więcej w zależności od wybranego trybu jazdy siła wspomagania układu kierowniczego ulega zmianie. Test Golf Sportsvan TSI: hamulce Układ hamulcowy wyposażono z przodu w 288-milimetrowe, wentylowane tarcze, a z tyłu w 277-milimetrowe lite ich odpowiedniki. Pedał hamulca jest łatwy do wyczucia i ma dość krótki skok, a sama siła hamowania jest w pełni zadowalająca. Test Golf Sportsvan TSI: bezpieczeństwo Golf Sportsvan w testach zderzeniowych zdobył maksymalną notę 5 gwiazdek. O wyniku zadecydowała nie tylko solidna konstrukcja oparta na ultra wytrzymałej stali, ale i szereg nowoczesnych systemów bezpieczeństwa. Oprócz układu 7. poduszek powietrznych auto wyposażone jest w hamulec multikolizyjny, system rozpoznający zmęczenie kierowcy czy aktywny tempomat. Szkoda, że w tym ostatnim nie można dezaktywować kontroli odstępu, bowiem styl jazdy polskich kierowców potrafi zakłócić płynność działania aktywnego tempomatu. Bardzo dobrze, wręcz bezbłędnie sprawuje się asystent parkowania, który w sposób automatyczny parkuje auto (zarówno prostopadle jak i równolegle do drogi). Test Golf Sportsvan TSI: cena i wyposażenie Następca Golfa Plusa został cenowo sklasyfikowany pomiędzy Golfem Variantem a Touranem. Za wersję Highline z silnikiem TSI 150 KM trzeba zapłacić 87 890 zł. Aby jednak cieszyć się tak bogatym wyposażeniem jak w prezentowanym egzemplarzu trzeba zapłacić 119 870 zł. Kwota wysoka zważywszy, że konkurencja w postaci Citroena C4 Picasso czy Kii Carens potrafi być wyraźnie tańsza. Atutem Sportsvana jest jednak bogata lista wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa (często niedostępnego u konkurencji), zauważalna lepsza jakość wykończenia pojazdu czy szeroka paleta turbodoładowanych silników. Zobacz też: Test Toyota RAV4 D-4D 124 KM: skuteczna w działaniu! Test Golf Sportsvan TSI: opinia Golf Sportsvan nie jest na pewno autem przełomowym. Zachowawcza sylwetka i brak innowacyjnych rozwiązań z zakresu efektywniejszego wykorzystania przestrzeni w kabinie nie pozwalają mu się wyróżnić na tle innych minivanów w klasie. Trudno jednak zarzucić mu jakieś szczególne braki w kontekście codziennej eksploatacji. Jest przestronny, ma bardzo wygodne fotele, niezłe materiały wykończeniowe, bogate acz kosztowne w zakupie wyposażenie, a do tego prowadzi się wyjątkowo stabilnie. Zawieszenie pracuje cicho i nieźle wybiera nierówności, a do tego bardzo pewnie utrzymuje auto w ryzach nawet na szybkich zakrętach. Udoskonalony silnik TSI zachwyca ogromnym zakresem użytecznych obrotów, wyciszeniem, oraz świetnymi osiągami. W połączeniu z porządną skrzynią biegów i niezłymi hamulcami otrzymujemy naprawdę dobre auto. Jedyne do czego można się przyczepić to tunel w drugim rzędzie siedzeń ograniczający miejsca dla 5-tego pasażera oraz kształt bagażnika, zdecydowanie mniej funkcjonalny niż w odmianie kombi. Osoby poszukującego przestronnego i wygodnego auta, w którym będą mogły usiąść nieco wyżej niż samochodzie kompaktowym nie powinny pominąć go w swoich poszukiwaniach. Dane techniczne: Volkswagen Golf Sportsvan TSI 150 KM
CCk4F9. 77 354 27 15 184 329 108 161 166

golf 6 1.4 tsi 160 opinie